Pierwszy dzień Urszulki w niebie.

             Po śmierci Urszulka trafiła do nieba. Gdy tam już była, Bóg bardzo długo na nią spoglądał głaszcząc ją po głowie, a potem powiedział:

- Podejdź do mnie. – głos Boga był cichy, więc Urszulka nie usłyszała , gdy domyśliła się, co on do niej mówił, Bóg stał już przy niej.

 A niech to! Właśnie teraz musiał do mnie podejść - pomyślała sobie Urszulka.

- Nie bój się mnie ja nie chcę ci nic złego zrobić, wręcz przeciwnie mogę zrobić co zechcesz po to byś była szczęśliwa.

            Urszulka myśląc długo powiedziała, że chciałaby, aby w niebie było tak samo jak w jej domu w Czarnolasie – prosząc uklękła na kolana i oczy uniosła, aby zobaczyć czy się Bóg gniewa, że go o to poprosiła. Lecz on uśmiechnął się i uczynił tak jak ona poprosiła i powstał dom taki jak w Czarnolasie.

- Oto masz swój dom. – rzekł wesołym głosem myśląc – bądź szczęśliwa.

- Bardzo ci dziękuję. – powiedziała  szczęśliwa Urszulka.

              Po chwili Bóg odszedł a Urszulka wzięła się za sprzątnie domu i nakrywanie do stołu. Ubrała swoją najpiękniejszą suknię i czekała na swoich rodziców, których bardzo kochała. Gdy był już świt Urszulka usłyszała kroki i pukanie do drzwi .

- Pewnie to oni. – powiedziała radośnie.

Uradowana zerwała się i pobiegła do drzwi otwiera – a tam Bóg.

- A to ty. – smutna Urszulka odpowiedziała myśląc o swoich rodzicach.

             Zrozpaczona dziewczynka była bardzo smutna. Lecz Bóg powiedział do niej, że niebawem spotka swoich rodziców.