• Font size:
  • Decrease
  • Reset
  • Increase
Polish Czech English French German Hebrew Italian Portuguese Russian Spanish Swahili BIP
https://www.zsbesko.pl/dla-rodzicow/34-uncategorised/1217-2018-04-25-prezentacja-rudolf-probst.html

Wycieczka dwudniowa gimnazjalistów z klas trzecich

5 czerwca o świcie grupa 40 trzecioklasistów wyruszyła na dwudniową wycieczkę.
Pierwszym celem był obóz zagłady Auschwitz. Zwiedzanie obiektu przebiegało w atmosferze zadumy i powagi. Trudno było zrozumieć, że człowiek człowiekowi może tak…
Zupełnie inny nastrój panował w Zatorze, gdzie młodzież doświadczyła, czym są zawroty głowy i problemy z błędnikiem – takie efekty (bezpieczne dla zdrowia) można osiągnąć w domu do góry nogami (łóżko, stół, krzesła, nawet muszla – były przymocowane do sufitu). Miłośnicy owadów i pająków zachwycali się monstrualnych rozmiarów muchami, pszczołami, pająkami, stonką, biedronką…
W strefie dinozaurów (niektóre były ruchome, inne nieruchome, a jeden był szczególnie złośliwy ;)) grupa przeczekała niewielki deszczyk, by za chwilę przejechać pociągiem na kołach do parku mitologii. Tam można było sobie przypomnieć bogów, boginie, bohaterów i inne stwory znane z lekcji historii i języka polskiego – bogactwo motywów mitologii greckiej.
Z Zatoru grupa udała się do punktu noclegowego w Zarzycach Wielkich. Największą atrakcją wieczoru było wspólne ognisko, jednak dla niektórych ważniejsza okazała się pizza i na kiełbaski już nie było miejsca…
Drugi dzień wycieczki był związany z grodem Kraka. Kraków zwiedzaliśmy „inaczej” – bawiliśmy się w grę miejską. Podzieleni na grupy mieliśmy zadania do wykonania – pracowaliśmy z mapą, szukaliśmy detali w bramach domów, pomników, napisów – wszystko w duchu zdrowej rywalizacji między grupami. Taki typ zwiedzania miasta spodobał się chyba wszystkim.
Skoro mieliśmy zwiedzać Kraków „inaczej”, nie mogliśmy pominąć podziemi Rynku. A tam mogliśmy się przenieść w czasie do średniowiecza, obejrzeć eksponaty, pochówki wampiryczne, zważyć się na dawnej wadze (nie w kg), poczuć atmosferę dawnego miasta.
Podsumowując – wycieczkę należy zdecydowanie zaliczyć do udanych, chociaż zdarzyła się drobna kontuzja (Julia, wracaj szybko do formy ;)). Pogoda dopisała, do przewodników mieliśmy szczęście, szczególnie w Krakowie…
Z wycieczki przywieźliśmy pamiątki, mnóstwo zdjęć i wiele cennych wspomnień, cennych tym bardziej, że był to ostatni wyjazd w takim składzie – za kilka dni nasze drogi się rozejdą… koniec roku szkolnego, koniec nauki gimnazjalnej…

Zobacz foto